Małe co nieco.

Witajcie !

Kochani jak wy to robicie, że znajdujecie czas na swoje pasje ,obowiązki  pisanie postów(prawie codziennie).No ja nie daje rady.W ogóle ten okres(listopad,grudzień) to dla mnie koszmar.Zaczyna się od Wszystkich Świętych,a potem to już leci,imieniny męża ,mam trzech szwagrów każdy z nich obchodzi urodziny i imieniny w przeciągu tych dwóch miesięcy,a do tego córa urodziła się końcem listopada,imieniny obchodzi w pierwszy dzień świąt ,ja urodzona w barbórkę ,mikołajki,święta no i sylwester z nowym rokiem-masakra.Zawsze sobie powtarzam że jak przeżyję te dwa miesiące to będę żyła wiecznie hi,hi.Oczywiście znajduję garstkę czasu na papierową wiklinę .W przygotowaniu już stroiki,choinki,a i oczywiście niespodzianka na świąteczną wymiankę .W zeszłym tygodniu byłam też na kółku plastycznym w gimnazjum mojej córki,by pokazać dziewczynom i nauczycielce,która te zajęcia prowadzi ,jak zrobić choinki z papierowej wikliny.Choineczki posłużą jako upominki świąteczne dla nauczycieli uczących w tym gimnazjum.Moja córka też się wciągnęła w to wyplatanie i tworzy anioła na konkurs.Oczywiście jak tylko coś będzie ukończone to postaram się wstawić zdjęcia.Mam nadzieję ze was nie zanudziłam i żeby nie było tak nudno to pokażę wam gwiazdki ,które robiłyśmy wspólnie z córą ,a które posłużą do ozdabiania choinek.