Festyn na który się wczoraj wybierałam bardzo,bardzo udany-muszę wam powiedzieć że całonocne wygibasy to lepsze niż fitness .Ale do rzeczy kilka dni temu ćwiczyłam splot spiralny i pokarzę wam co mi wyszło,również próbowałam nauczyć się wyplatać dno i nawet się udało.Powstało coś ,jeszcze nie wiem jak to spożytkuję ale pewnie coś wymyślę.Zaciekawiona wpisem ewoz postanowiłam zajrzeć na blog http://starepianino.blogspot.com/ piękne rzeczy po prostu czapki z głów .Piszę o tym gdyż został ogłoszony lawendowy konkurs Gosi zachęcam wszystkich do wzięcia w nim udziału.Miłego wieczorku życzę.
śliczne :) zapraszam do siebie http://beatabeti.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu!!!Jako początkująca w wiklince jesteś świetna:)Ja też się zajmuję tym hobby,lecz rzadko i dlatego nie mam takiej wprawy niestety:(Ale robię to dla siebie,sprawia mi to ogromną przyjemność,a przecież o to w tym chodzi nieprawdaż???Fajnie,że założyłaś bloga:)Będę śledzić Twoje prace:)Pozdrawiam ciepło :*
OdpowiedzUsuń