Dziś pokarzę mydełka jakie ostatnio robiłyśmy na naszych babskich warsztatach .Jedno mydełko powędrowało dla jednej babci ,a drugie to prezencik dla synka :)
No i na koniec kolejna filiżanka :)
Mam nadzieją że Was nie zniechęcę do odwiedzin na moim blogu tymi moimi kolejnymi kubeczkami :)
Miłej niedzieli Wam życzę ,a ja zmykam bo czeka mnie kręcenie rurek .
Same cacuszka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te medyłka szczególnie ta bidna sierotka,wiesz co mam na myśli :)
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie śliczności,a ja dalej leniuchuje:) Czas zabrać sie do pracy:) Mydełka śliczne ,a filiżanka urocza:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wyglądają te mydełka :)
OdpowiedzUsuńFiliżanka równie cudnej urody :)
Pozdrawiam serdecznie :)***
Jakie cudowności. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńPiękne mydełka i zapewne bardzo pachnące :-), a filiżaneczka urocza :-)
OdpowiedzUsuńmydelka sliczne basiu :)
OdpowiedzUsuńa filizanka piekna :) ja zawsze zaglądam :) pozdrawiam
piękne i pomysłowe aż czuć ich zapach, pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMydełka super! Szczególnie baranek, ujął mnie strasznie za serce:)
OdpowiedzUsuńAleż one śliczne:))) Mnie również zachwyciła ta filiżanka z kwiatuszkami, przydałaby się taka na ozdobę:))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń