Jesienno-grypowy post!

Witam  serdecznie wszystkich ''starych"bywalców i nowych obserwatorów.Nadeszła jesień ,a wraz z nią dopadła mnie grypa .Boże co to za koszmar, tyle miesięcy człowiek tryskał energią i wystarczyło kilka deszczowych dni i choróbsko gotowe.Ponad tydzień leżałam plackiem w łóżku nie mając siły na nic.W miarę możliwości czytałam wasze posty ,niestety na komentarze brakowało już sił.Dziś już jest lepiej ,chociaż kaszel męczy mnie nadal ,a szczególnie daje się we znaki w nocy.Mam nadzieję że w najbliższych dniach uda                             mi się pokazać wam co udało mi się zrobić jeszcze przed chorobą .Dobrze że was przez łącze nie mogę zarazić ,bo bym musiała mieć na sumieniu pewnie kilka osóbek.Ale dosyć tego ,właśnie mój kochany mąż zrobił mi gorącą herbatkę z cytrynką ,wiec pora ją wypić i do ciepłego wyrka.Życzę wam dobrej nocy ,a przede wszystkim dużo,dużo zdrówka na nadchodzące jesienne miesiące.