Witajcie dziś chciałabym wam przedstawić trzech przystojniaków których właśnie ukończyłam.Sama nie wiem czemu, ale wydaje mi się że pierwowzór wyszedł lepiej.A może jestem zbyt krytyczna wobec siebie?A wy co sądzicie?
I jeszcze miniaturka choinki i mój pierwszy dzwonek,pomalowane kawą , akcenty zrobione czerwonym pigmentem (takim do ścian) i polakierowane.Pomimo polakierowania da się wyczuć zapach kawy.
Miłego oglądania pa.
Basieńko kochana,jestes chyba zbyt krytyczna dla siebie :)) Wszystko piekne :))
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz tak samo, ja tez w każdej swojej pracy znajduję jakieś "ale":) I ciągle mam przeświadczenie, że wszystkim wychodzi lepiej ode mnie:) Ale co zrobić, taki charakter:) Osłonki są świetne, bardzo oryginalny pomysł:) Choinka i dzwoneczek też prześliczne, no i jeszcze plus za efekt zapachowy;)
OdpowiedzUsuńNie powinnaś mieć sobie nic do zarzucenia, bo każda z tych prac to rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńOsłonki na butelki są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńJeśli pozwolisz to sobie odgapię, bo w baniaczku bąbelkuje sobie moje pierwsze wino domowej roboty i przyda mu się jakieś wyjątkowe ubranko!
Pozdrawiam, liwias
A odgapiaj ile wlezie ,a potem zaproś na lampkę hi,hi.pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietni a kapelusze extra :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
same śliczności, rewelacyjne wytworki :P
OdpowiedzUsuńubranka jak zwykle genialne, ja tam żadnego "ale" nie widzę :))
OdpowiedzUsuńWitam dzięki za odwiedzinki i podziękowania za wyróżnienie ty również robisz świetne prace.Pozdrowionka i buziaki.
OdpowiedzUsuńButelki wspaniale się prezentują:))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!! Jak tylko zobaczyłam te ubranka od razu zrobiło mi się weselej :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuń